dlapacjenta.info

Kuracje antybiotykowe mogą trwać krócej

Dział: leki i suplementy

Krótsza kuracja antybiotykowa może być równie skuteczna, jak długa i nie musi oznaczać, że powstaną szczepy bakterii opornych na antybiotyk - dowodzi holenderski naukowiec w piśmie "British Medical Journal".

Obecnie wiele antybiotyków przepisuje się na tydzień, 10 dni lub
jeszcze dłużej. Lekarze powtarzają pacjentom, aby skrupulatnie
przestrzegali instrukcji przyjmowania leku i absolutnie z własnej
inicjatywy nie kończyli kuracji wcześniej, ponieważ to daje
pewność, że antybiotyk zwalczył całą populację chorobotwórczych
mikroorganizmów.

Przeważa przekonanie, że wcześniejsze przerwanie kuracji może
doprowadzić do tego, że w organizmie przetrwa część
najsilniejszych bakterii i zwiększy się ryzyko rozwoju
mikroorganizmów opornych na działanie antybiotyku.

"Jest jeszcze jeden powód przepisywania antybiotykowych kuracji
wielodniowych" - zaznacza  zajmujący się chorobami zakaźnymi
Holedner, Jan Prins, z Akademickiego Centrum Medycznego w
Amsterdamie. Leki podaje się przez co najmniej 5-7 dni, ponieważ
właśnie takie cykle były skuteczne w badaniach klinicznych.

Ostatnio Prins i jego współpracownicy wykazali, że już trzydniowa
kuracja antybiotykiem w walce z zapaleniem płuc jest tak samo
skuteczna jak leczenie tygodniowe lub dłuższe.

Prins badał osoby przyjęte do holenderskich szpitali z zapaleniem
płuc. Ta i inne podobne choroby układu oddechowego stanowią
najczęstsze  powody do przepisywania antybiotyków. Standardowa
kuracja antybiotykowa przy zapaleniu płuc trwa 7-10 dni.

Naukowcy przepisali chorym dożylną kurację amoksycyliną. Wyraźnie
pomogło to 119 osobom. Połowie grupy przedłużono kurację o kolejne
pięć dni. Pozostałym podano placebo.

Cztery tygodnie od początku doświadczenia uznano, że prawie 90
proc. pacjentów z obu grup została wyleczona. Już trzydniowa
kuracja wystarczyła, aby zniszczyć większość bakterii.

Dodatkowe pięć dni leczenia antybiotykiem wydaje się więc
zbyteczne. Przynajmniej w przypadku zapalenia płuc "nie ma podstaw
do twierdzenia, że pozostały jeszcze jakieś pół-oporne bakterie" -
twierdzi Prins.

Badacz ryzykuje wręcz twierdzenie, że to zbyt długa kuracja może
szkodzić. Niepotrzebnie długo podawany lek może sprzyjać nadużyciu
antybiotyków i faktycznie sprawia, że bakterie żyjące w naszych
organizmach nabierają oporności na określony antybiotyk.

W efekcie podobnych stwierdzeń skrócono już zalecany czas kuracji
niektórymi antybiotykami (np. w leczeniu infekcji dróg moczowych i
uszu). Co więcej, w niektórych typach infekcji gardła nie zaleca
się w ogóle antybiotyków, ponieważ pacjentom poprawia się i bez
nich.

Specjalizujący się w medycynie naukowcy muszą teraz sprawdzić,
czy dałoby się bezpiecznie skrócić inne kuracje antybiotykowe. Jak
podkreśla Prins, "każda infekcja wymaga sprawdzenia, co w jej
przypadku będzie najlepsze".

W kontekście najnowszych badań lekarze przestrzegają jednak, aby
pacjenci nie decydowali o skróceniu czasu trwania kuracji na
własną rękę. Udowodniono bowiem, że w przypadku wielu infekcji lek
trzeba brać co najmniej przez tydzień. (PAP)



Polityka Prywatności